Telefon Linia Polecamy
Do góry Gołąb

Tutaj jesteś: Strona główna | Aktualności

Aktualności

Wada to wróg, którego trzeba pokonać

Drodzy Czytelnicy, kiedyś powiedziałem, że ?kto rozpoznał swojego wroga w połowie już go pokonał?? Rzeczywiście jest tak, że gołębnik schodzi na niższy poziom, ponieważ pasjonat nie wykrył na czas zdradzieckiego wroga. Są gołębniki, które obniżają poziom same przez się, ale nie mówimy teraz o ?złych? lub ?zużytych? gołębnikach, ale o wadach samych gołębi. Weźmy na chwilę pod uwagę najbardziej charakterystyczne wady. Musimy jednak dobrze patrzeć przed siebie, aby dostrzec czy jedna lub więcej z nich nie grożą naszym gołębiom i nie są lub mogą być winne ich mniej wartościowych wyników. Weźmiemy byka za rogi i spróbujemy, w kolejności uwzględniającej ich wagę, podsumować najbardziej charakterystyczne wady: chore gardło, brak mięśni, niedopasowane skrzydło.

Żeby móc zgłębić się w problem chorego gardła musimy zająć się dwoma układami ? oddechowym i pokarmowym.

A dlaczego aż dwoma układami?

Odpowiedź jest prosta - gardło jest wspólną częścią dróg oddechowym i pokarmowych.

Układ oddechowy

Układ oddechowy gołębi składa się z dróg oddechowych, bardzo małych, silnie unaczynionych płuc oraz worków powietrznych. Powietrze przez nozdrza i jamę gębową przedostaje się do krtani górnej, od której biegnie długa tchawica. Przechodzi ona w krtań dolną, która jest narządem głosowym. Tchawica rozdziela się na dwa oskrzela, które po wejściu do płuc rozgałęziają się na drobne rureczki. część z nich przechodzi do bardzo dużych worków powietrznych. Worki powietrzne wypełniają wolne przestrzenie między narządami wewnętrznymi. Znaczenie ich jest bardzo duże, regulują one bowiem temperaturę lecącego ptaka, zmniejszają jego ciężar właściwy i spełniają ważną rolę przy oddychaniu, zwłaszcza podczas lotu.

[...]

Układ pokarmowy

Gołębie nie mają podniebienia miękkiego w jamie ustnej. Nie mają też żadnej wyraźnej granicy między jamą ustną a gardłem, stąd tworzą one wspólną przestrzeń zwaną JAMĄ USTNO-GARDŁOWĄ. Na języku ptaków widoczne są brodawki, które pomagają w przesuwaniu kęsów pokarmu. Połykany pokarm nawilża spora ilość śliny, która jest produkowana w gruczołach ślinowych. Język oparty jest na aparacie gnykowym (widoczny na poniższym zdjęciu). Należy nadmienić, że gołębie mają słabo rozwinięty zmysł smaku. Z gardła odchodzi wejście do krtani (drogi oddechowe) i wejście do przełyku (drogi pokarmowe).

[...]


Chore gardło

Słyszę już jak niektórzy czytelnicy mówią: ?to znowu on ze swoimi gardłami??. Śmiem jednak zauważyć, że miałem w rękach sto tysięcy gołębi i zaglądałem do stu tysięcy gardeł. Można by powiedzieć, że to zboczenie zawodowe. To prawda, ale mimo tego coś w tym widzę, inaczej bym tego nie robił!

Ponadto powiem: zawsze boli mnie serce, gdy widzę miłośnika leczącego gołębia, bez zaglądania do jego gardła, bo u zbyt wielu miłośników widziałem następujące zachowania: ich gołębie utrzymywały tę samą sylwetkę, ich skrzydła pozostawały sprawne, mięśnie też, a oczy były równie wspaniałe, być może nieco rozgorączkowane, co jest niebezpieczną oznaką, ale gardło, którego nigdy nie widzieli, stało się kamieniem milowym ich sukcesów. Gołębie latają czasami równie dobrze jak wcześniej, ale forma nie trwa wystarczająco długo. Kilka znacznych wysiłków wystarczy, aby na długo pozostać bez formy. Albo jeszcze: wcześniej ich gołębie mogły latać kilkaset kilometrów dalej, ale stopniowo pogarszała się ich wytrzymałość.

[...]

Razem z gardłem! To zawsze nietaktowne, aby wskazywać nazwiska, ale mogę je Państwu przywołać dziesiątkami, takie które w skutek pogorszenia gardeł swoich gołębi z trudem zdobyły jakąś nagrodę. Teraz myślę, że gołębnik odgrywa dużą rolę jakkolwiek paradoksalne może to się wydawać, nie tylko gołębnik, ale liczba gołębi, które w nim siedzą. Jeśli umieścisz zbyt wiele gołębi w gołębniku, gołębie będą miały chore gardła? i od razu dojdzie do pogorszenia formy. Trzeba być ślepym, żeby tego nie zobaczyć. Są entuzjaści, którym idzie dobrze, aż do momentu kiedy zaczną mieć więcej gołębi. Wtedy zaczynają się cofać? i to bardzo szybko. Gardła, Drodzy Czytelnicy, nie musicie szukać daleko...

[...]

Brak mięśni

Jeśli widzimy, że objętość mięśni naszych gołębi się zmniejsza, możemy też spodziewać się pogorszenia wyników lotowych. Gołąb musi mieć dobre mięśnie. Nie znam żadnego sportowca bez silnych mięśni odpowiednich do jego specjalnych zadań (bieganie na 100 m lub 10 000 m). Jeden ma dłuższe mięśnie, inny ma krótsze tzw. ?kraciaste? mięśnie lecz każdy z nich ma zdrowe i mocne serce, jak również zdrowe płuca. Jeśli chcielibyśmy trenować gołębia tak jak trenuje nowoczesny sportowiec, to kwestia ta wyglądałaby zupełnie inaczej, ale nie o to chodzi. Ćwiczenia powodują dopasowanie, ale jeśli spojrzymy na sportowców, to dojdziemy do wniosku, że mają wyspecjalizowane mięśnie. Gołąb ich nie potrzebuje, musi tylko latać, a nie grać w piłkę nożną, czy kursować na rowerze. Jednak z drugiej strony sportowiec naprawdę się wyróżnia, kiedy ma naturalne predyspozycje do zadań sportowych, które wybrał, podobnie jak gołąb, może uzyskiwać dobre wyniki jeśli został szczodrze obdarzony przez naturę w kwestii mięśni. Jeśli wystarczyłby trening, to wszystkie gołębie, które mają taką samą ilość kilometrów przebytych na treningach w skrzydłach, miałyby dobre mięśnie, ale tak nie jest w żadnym przypadku.

[...]

Niedopasowane skrzydło

Bądźmy szczerzy. Wszyscy się tego uczyliśmy. Wcześniej dla Fransa Van Lindena ważne było tylko gardło? Błąkał się, ale od tego laryngologa jednak się czegoś nauczyliśmy, nawet jeśli tylko tego, żeby bardziej zwracać uwagę na gardło. Przed nim był Gigot, który miał oko jedynie na oczy gołębia. Po nim pojawili się Somville i Vanderscheiden ze swoją teorią skrzydeł i oni również zapomnieli o pozostałych cechach gołębia, takich jak np. budowa.

[...]

Szkoda, że pośród tych ludzi nie było żadnego prawdziwego hodowcy gołębi, raczej byli to bardziej ludzie książek niż gołębi, ale do tego łatwo się nie przyznają. W każdym razie, faktem jest że: to nie byli prawdziwi mistrzowie i nie może być inaczej, ponieważ opierali się oni na teorii, a ich wiedza nie była poparta praktyką.

[...]

Wielu miłośników mówi lub pisze o gołębiach prawdopodobnie nie wiedząc co mówią, inaczej byłoby więcej publicystów, którzy by się lepiej bawili lub też wiedzą co mówią, ale nie mają ręki do tego aby swoje teorie przekształcić w formę pisaną (np. artykuły). Można wiedzieć jak ma wyglądać z budowy dobry gołąb, tylko jeśli brało się w ręce setki mistrzowskich lotników, jeszcze pod warunkiem że ma się ?dobre ręce?. Ręce, które wyczują każdą dysproporcję lub zaburzenie równowagi. Jaką dysproporcję? Taką, która różni się od standardowego wzorca mistrzowskiego gołębia.

[...]

Najdrożsi Czytelnicy, wszelkie odstępstwa od wzorca to niepełnosprawności gołębia. Miłośnik gołębi musi potrafić w porę dostrzec takie odstępstwa, aby w razie potrzeby móc interweniować a swoje nowe pokolenie skierować ku perfekcji.

Całość w 5. numerze ?Złoty Gołąb? 2015


Wróć do przeglądania wszystkich newsów

>