VI Przodownik Polski Gołębi Młodych 2013 ? Andrzej Cimała
O Andrzeju Cimale usłyszałem przypadkowo, na zebraniu okręgowym od kolegi Stanisława Bachryja. Powiedział krótko: ?jeśli chcesz poznać młodego hodowcę z sukcesami i z perspektywą na przyszłość, to jest Nim właśnie siedzący naprzeciw Andrzej Cimała?.
Kolega Bachryja znany jest z rzetelności i odpowiedzialności za własne słowa. Dlatego wiedziałem już, że Andrzej jest z pewnością młodym talentem w naszym sporcie. Jego zapał do hodowli jest godzien podziwu, bo nie zmalał ani po tragedii rodzinnej, ani po ślubie, ani po narodzinach syna. Wprost przeciwnie. Teraz nawet jego żona Irena stała się partnerem w hodowli. To Ona podczas jego nieobecności przejmuje wszystkie obowiązki ? włącznie z karmieniem, sprzątaniem, trenowaniem i obrączkowaniem gołębi. Jak widać przynosi to efekty...
Co wpłynęło na to, że zainteresowałeś się gołębiami?
Gołębie podobały mi się od najmłodszych lat. Już jako kilku letni chłopak przyglądałem się im u kolegi. Były to gołębie różnej rasy. Na początku 1998 roku, w wieku 11 lat, zacząłem sam budować gołębnik w budynku gospodarczym (w stodole). Budowałem go bez wiedzy rodziców, ponieważ byli oni przeciwni temu bym miał swoje gołębie.
Po awanturze domowej, pewnego dnia przyszedłem ze szkoły i zastałem mój pierwszy gołębnik, zbudował mi go dziadek. On też w latach 70-tych był hodowcą gołębi pocztowych, a ponadto był założycielem oddziału Krzyżanowice. Jednak kiedy rozpoczął budowę swojego domu, musiał zakończył hodowlę .
Pierwsze gołębie
Po pierwsze gołębie jechałem z dziadkiem do jego kolegi Jana Kwaśnicy. Dał On nam trzy pary gołębi, zaprowadził mnie tez na lot do hodowcy z mojej wioski ? do pana Lasaka. Pod koniec 1998 roku, zmarł dziadek, zostałem z niewielką hodowlą sam. W 2000 roku dałem panu Lasakowi moje trzy gołębie dorosłe na spis. Później na młode lotowałem już na swój spis. Kilku hodowców z oddziału Krzyżanowice dało mi po dwa młode, miałem ich około 20 sztuk. Początki były tragiczne. Na piąty lot przywiozłem pięć gołębi. Jeden z hodowców zasponsorował mi puchar za wytrwałość... Chodziłem do szkoły, nie było mnie stać na utrzymanie hodowli. Gdy skończyłem szkołę zacząłem pracować. I tak powoli rozwijałem moją hodowlę w dobrym kierunku. Mam dwóch wspaniałych braci, którzy mi pomogli finansowo przy zakupie kilku gołębi. Z jednym z nich jestem teraz w tandemie . Trzy lata temu się ożeniłem. Żona na początku była przeciwna temu że ?tylko gołębie i gołębie?, ale zrozumiała, że gołębie to część mojego życia. Teraz pomaga mi przy hodowli, za co jej bardzo dziękuje. Chciałbym też wspomnieć o mojej mamie, która również bardzo mi pomagała przy hodowli. Jednak zmarła nagle pod koniec 2013 roku.
Jak często karmisz gołębie w sezonie lotowym?
Myślę, że tak jak większość hodowców - karmię swoje gołębie dwa razy dziennie, rano i wieczorem.
Ile gołębi posiadasz aktualnie w gołębniku lotowym?
Na dzień dzisiejszy jest to 100 gołębi dorosłych, 45 gołębi młodych i 24 gołębie rozpłodowe.
Kiedy łączysz gołębie w pary? Jak dobierasz pary?
Gołębie paruje od 5 lat, pod koniec lutego. Nie jest to jakaś ustalona data. Podczas parowania zwracam uwagę na to czy gołębie są w formie, czy temperatura jest odpowiednia. Jeżeli chodzi o dobieranie par to staram się, aby wdowce sami wybierali sobie partnerki. Natomiast gołębie rozpłodowe staram się parować w dalszym pokrewieństwie ? według własnej intuicji.
Jak karmisz drużynę lotową w czasie lotów?
Karmienie dopasowuje do danego lotu. Obserwuję pogodę, a szczególnie kierunek wiatru. Mniej więcej wygląda to tak, że w poniedziałek podaję karma wyczynową (wdowce), we wtorek karmę lekkostrawną (nie dieta), w środę wyczynową (wdowce), w czwartek lekkostrawną, w piątek wyczynową, w sobota lekkostrawną, a w niedzielę lekkostrawną. Często mieszam je też razem.
Który osiągnięty sukces cenisz sobie najwyżej?
Oczywiście wszystkie moje sukcesy bardzo sobie cenię. Rywalizowanie w wieku 27 lat z tak doświadczonymi hodowcami na szczeblu oddziału, okręgu czy regionu to wielki zaszczyt. Najbardziej cenię sobie sezon 2013,a szczególnie loty gołębi młodych. Lotowałem wtedy dwiema drużynami. Podzieliłem je według barwy: PIERWSZA drużyna - płowe i czerwone gołębie, DRUGA drużyna - niebieskie i nakrapiane. Pierwsza drużyna ?wylatała? Mistrza Oddziału, a druga Wicemistrza. Pierwsza drużyna zdobyła także VI Przodownika Polski, II Wicemistrza Regionu V oraz I Wicemistrza Okręgu Opole Południe.
Wskazówki dla początkujących
Też 6 lat temu zaczynałem przygodę z gołębiami tak ?na serio?, więc można powiedzieć, że jestem świeżo upieczony w tym temacie. Ze swojego doświadczenia wiem, że najlepiej sprowadzić gołębie od dwóch lub trzech hodowców. Z tych gołębi trzeba wyhodować młódki i nimi lotować. Ważnym jest, aby zapewnić tym gołębiom suchy i dobrze wentylowany gołębnik. Zdrowa, dobrej jakości karma, naturalne dodatki witaminowe i mineralne, czystość, higiena i szczepienia ochronne to również podstawy sukcesu. Jednak najważniejsze jest sympatia do gołębi i delikatność w obejściu z nimi, ale też twarda ręka. Trzeba im stworzyć dobre warunki bytowania, ale tez stawiać wysokie wymagania, lotować ostro. Przy całej hodowli zdecydowanie niezbędna jest też cierpliwość, konsekwencja i wytrwałość w tym co się robi.
Wyniki lotowe ostatnich kilku sezonów, największe sukcesy.
- 2013 r. Lot Byczyna 18 Pierwszych Gołębi.
- 2013 r. Druga drużyna 1 V-ce Mistrz Oddziału Gołębi Młodych. 2013 r. Druga drużyna 4 Przodownika Okręgu kat .A Gołębi Młodych.
- 2013 r. Mistrz Oddziału Racibórz Gołębi Młodych.
- 2013 r. Najlepszy Młody Lotnik Oddziału.
- 2013 r. 1 V-ce Mistrz Okręgu Opole Południe kat .A Gołębi Młodych.
- 2013 r. 2 V-ce Mistrz Regionu 5 Gołębi Młodych.
- 2013 r. 6 Przodownik Polski w Lotach Gołębi Młodych,
- 2013 r. 2 V-ce Mistrz Oddziału Racibórz Gołębi Rocznych.
- 2014 r. 1 V-ce Mistrz Oddziału Racibórz Gołębi Dorosłych.
- 2014 r. 1 V-ce Mistrz Oddziału Racibórz w Maratonie.
- 2014 r. Mistrz Oddziału Racibórz Gołębi Młodych.
- 2014 r. Najlepszy Młody Lotnik Oddziału.
Autor: Tadeusz Nowak
Cały artykuł w 6 / 2015 numerze miesięcznika ?Złoty Gołąb?.