Telefon Linia Polecamy
Do góry Gołąb

Tutaj jesteś: Strona główna | Hodowcy

Hodowcy

Jerzy Mrowiec - lotowanie zza austiackiej granicy

Jerzy Mrowiec to hodowca, którego hodowla jest przykładem tego, że aby lotować gołębiami nie potrzebne jest wieloletnie doświadczenie, wybitny talent do oceny jakości gołębi, znajomość wszelakich teorii oczu czy lusterek, ale chęć i sumienność.

Większość artykułów w naszym czasopiśmie poświeconych jest mistrzom, którzy często, mówiąc kolokwialnie, żyją z gołębi. Z moich obserwacji wynika, że im większy mistrz tym więcej zarabia na gołębiach. Czas spojrzeć na hodowlę od strony ludzi, dla których hodowla przynosi tylko zyski w postaci miłego spędzania czasu po pracy. Mam wrażenie, że lotowanie stało się dla niektórych niezłym biznesem, do którego jednak nikt się nie przyznaje. Wszyscy mówią: “ kocham gołębie, to moja paja od dzieciństwa”. Często bywa tak, że taki uczuciowy mistrz sprzedaje swoje najcenniejsze gołębie pierwszemu lepszemu kupcowi bez chwili zawahania czy rozżalenia. Dla mnie to żaden mistrz, tylko handlarz. Pan Jerzy od 30 lat pracuje w Austrii lotując przy tym w Polsce. Człowiek ten od poniedziałku do piątku pracuje 350 km od domu, po to aby w sobotę wydać zarobione pieniądze na gołębie – to się nazywa pasja. Jego gołębiami zajmuje się żona, która w dniu ślubu dzielnie twierdziła, że nie przyłoży ręki do gołębi...

[...]

Jak te czasy się zmieniły

Pytając hodowców o początki lotowania, standardowa słyszę tą samą historię - “będąc młodym chłopcem przyniosłem do domu kilka młodzików od sąsiadów”. Kiedy dziś usłyszałam to po raz tysięczny pomyślałam, gdzie taki kilkunastoletni hodowca poszedłby dziś. Od którego sąsiada dostałby kilka młódków? Skąd dowiedziałby się, że w ogóle istnieje coś takiego jak lotowanie gołębiami? Jak sam mówi – kiedy zaczynał przygodę z gołębiami, była to chyba jedna z najpopularniejszych rozrywek, dziś jest to ewenement, a kiedy mówi się w jakimś obcym towarzystwie, że jest się hodowcą gołębi pocztowych to 95% ludzi nie wie w ogóle o co chodzi.

[...]

Pan Mrowiec zainteresował się lotowaniem w wieku 17-tu lat i wtedy też wstąpił do PZGHP. O ówczesnym lotowaniu nie muszę chyba dużo pisać, bo każdy wie jak to wyglądało. Dziś to zupełnie inna bajka. Między czasem zabawy w lotowanie a profesjonalnym podejściem do tematu, przewinął się jeszcze wyjazd do pracy do Czech. A kiedy zaczęło się to lotowanie na poważnie? Trochę na odwrót niż u wielu hodowców, bo po ślubie. Kiedy młode małżeństwo zamieszkało w nowym domu, zaraz za nimi przywędrowały gołębie i tak trwa to do dziś, już przez 32 lata.

[...]

Zdobycze młodego hodowcy

Po pierwsze gołębie udałem się do mistrzowskich hodowli tj. do Jana Fabiana z Dobrzenia Wielkiego, Jana Klumpa oraz Klausa Kordysa z Prudnika. W 1994 roku zakupiłem cztery młode z linii Janssen w Opolu u kolegi Cebuli. Jeden zdechł w pierwszym tygodniu, a reszta sprawdziła się rewelacyjnie. Był to bardzo dobry materiał. Nabyłem też ptaki od mojego kolegi – śp. Józefa Kordela. Jego młody, jako roczny był jednym z moich najlepszych gołębi. Jego potomstwo należało do najlepszych gołębi oddziału – były to aż cztery gołębie. Jako czterolatek został przeniesiony do woliery. Jego córka jako 5-cio letnia również zostało moim rozpłodowcem.

[...]

Treningi

Moje tegoroczne młode są oblatywane już od początku marca. Gołębie stare zacząłem wypuszczać jeszcze wcześniej. Niestety już podczas jednego z pierwszych oblotów cztery jastrzębie zaatakowało moje stado. Straciłem dwa gołębie i jeden został poważnie zraniony. W czasie sezonu samce i samice oblatywane są tylko raz dziennie. Rano samce, wieczorem samice. W piątki i poniedziałki przed lotami powyżej 300 km nie są w ogóle trenowane. Nie przeprowadzam wspólnych oblotów, choć w tym roku, w połowie sezonu chciałbym coś takiego wypróbować.

Jeśli chodzi o loty młodych to przed sezonem są wywożone kilka razy do odległości 80 kilometrów. W ubiegłym sezonie przed pierwszym lotem zachorowały. Żona dzwoniła do mnie i poinformowała mnie, że młode wymiotują. I tak nie mogłem nic zrobić, będąc w Austrii. Powiedziałem: “wkładaj wszystkie do kosza”. Zdobyłem wówczas 2 konkursy na 15 możliwych. Po tygodniu było już lepiej, a pod koniec sezonu wyniki były rewelacyjne. Nie udało się jednak odrobić punktów straconych na początku sezonu, tak aby zostać mistrzem.

[...]

Wyniki:

  • 2011 – Supermistrz Oddziału Nysa
  • 2012 – Supermistrz Oddziału Nysa
  • 2013 – III Supermistrz Oddziału Nysa
  • 2014 – Supermistrz Oddziały Nysa
  • 2015 – II Supermistrz Oddzału Nysa

Mistrz Oddziału kat. D

I Lotnik Roczny

Mistrz kat. A

Mistrz Rocznych

I V-ce Mistrz kat. B

2016 – II Supermistrz Oddziału Nysa

Kontakt:
Mrowiec Jerzy
48-355 Burgrabice
Biskupów 59a
tel. +48 77 439 82 18
Oddział Nysa
Sekcja Biskupów

Autor: Nicole Nowak

Cały artykuł jest dostępny w numerze 4/2017 miesięcznika “Złoty Gołąb”

Wróć do przeglądania wszystkich hodowców

>